Ludzie bezdomni problematyka

W „Ludziach bezdomnych” występuje ostry podział na burżujów i robotników. Główny bohater Judym wrażliwy na ludzką krzywdę, szuka swojej drogi życiowej. Poznając Joasię, dla której najważniejsze jest założenie rodziny, jest rozdarty między obowiązkiem społecznym, a życiem osobistym. Nie potrafią pójść na kompromis. Doktor Judym długo walczył o swój status społeczny. Nie chce żeby rodzina go ograniczała. Najważniejszym systemem wartości jest pomoc potrzebującym. Stara się przekonać innych lekarzy by też pomagali biednym i nie pobierali opłat. Powinien to być normalny obowiązek, jednak lekarze dbają tylko o własną wygodę i komfort ekonomiczny. Judym jest inny. Joasia straciła wszystko, jest nieszczęśliwa. Traci nawet Judyma. Nie chce tylko poświęcać się Tomaszowi i jego pracy, zawsze marzyła o czymś innym. Jej dobrem miało być pogodzenie pracy na rzecz ubogich z pełną szczęśliwą rodziną – nie udało się. Oboje nie mają poczucia stabilizacji. Będąc razem miało się to zmienić, natomiast okazało się, że każdy z nich ma inny system wartości. Odrzucenie szczęścia rodzinnego jest dla doktora wielkim dramatem moralnym, jednak powinien być zadowolony, ze swojego wyboru, ludzi i środowiska

Obraz wsi i chłopa w Placówce

W 1846 roku Austria rozpowszechnia plotkę o rzekomych planach zbrojnych szlachty polskiej przeciwko chłopom. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Chłopi pod dowództwem Jakuba Szeli zaczynają pustoszyć obszar zaboru austriackiego plądrując dwory szlacheckie i mordując ich mieszkańców. Historia nazwała to wydarzenie, które na bardzo długi czas wpłynęło na wrogie relacje pomiędzy dworem i wsią – „Rabacją Galicyjską”

Od takiej postawy trochę odbiega Bolesław Prus w „Placówce”. Tam widzimy znaczącą symbiozę pomiędzy „Panem a chłopem”. Mieszkańcy wsi oprócz swojej podstawowej pracy ochoczo dorabiają we dworze wykonując rozmaite drobne prace za przysłowiowe „co łaska”. Nie zmieniało to faktu, że chłopi byli pełni obaw i podejrzliwości w stosunku do dziedzica. „Chłop Panu, a Pan chłopu zawsze musi robić na przekór”. Widać to dobrze przy próbie sprzedania Ślimakowi wymarzonej łąki za bardzo niewielką kwotę. Ślimak odmawia nie ze względu na strach przed żoną, ale z braku zaufania do dworu. Pokolenie gospodarza bardzo mocno uznawało hierarchie społeczną. Przy każdym kontakcie z Panami czuli się gorsi, podejmowali ich za kolana, kłaniali się w pas zdejmując czapkę. Ku przerażeniu Ślimaka całkiem nowe pokolenie chłopów reprezentował jego syn Jędrek. Urodził się po uwłaszczeniu, wyzbywając się kompleksów i przyjmując równość stanów za fakt.

Pogardliwie odnosił się do dziedziców i miał zastrzeżenia, czy aby na pewno im należy się jakakolwiek ziemia, bo przecież oni nie plamią się żadną pracą.

A praca była życiem chłopów. Fenomenem „Placówki” jest to, że ukazuje ona prace nie jako arkadyjską wizję łatwego i lekkiego zajęcia. Stare nawyki i tradycje pracy zmuszały Ślimaka do ciągłej walki o pieniądz. Ziemia z roku na rok stawała się bardziej jałowa i dawała mniej plonów. Pola są niszczone przez deszcz, susze, grad. Stary sprzęt niszczy się, a zwierzęta nie śpią. Praca nie jest tu szczęściem, a obowiązkiem, który trzeba wypełnić. Dlatego największą radością dla człowieka jest odpoczynek.

 

Idealiści w Lalce Bolesława Prusa

Rozprawę z Polskim idealizmem zawiera również „Lalka” Bolesława Prusa http://www.muzeumzamoyskich.pl/1062,boleslaw-prus-nieznany. Pisarz przedstawił w tej powieści trzy pokolenia idealistów.

Pozwolą Państwo, że najpierw zacznę od nakreślenia postaci starego subiekta Ignacego Rzeckiego. Był on człowiekiem przeszłej, romantycznej epoki. Rzecki wciąż uparcie wierzył, że Polska odzyska niepodległość za sprawą Napoleona. Był idealistą, który na każdym kroku przeżywał rozczarowanie światem i ludźmi. Mężczyzna postrzegany był jako niepoprawny marzyciel a wręcz dziwak. Rzecki był typem romantycznego wielbiciela, dla którego kobieta była istotą o cechach niemal boskich. Dopiero na łożu śmierci dostrzegł swoje zbyt idealistyczne podejście do polityki i ludzi.

Wielkim marzycielem i idealistą okresu pozytywizmu jest także Stanisław Wokulski. W młodości wierzył w ideały romantycznej walki narodowo-wyzwoleńczej, dlatego wziął udział w powstaniu styczniowym. Wierzył także w romantyczny ideał wielkiej miłości i pragnął jej zaznać. Twierdził, że „Miłość jest radością świata, słońcem życia, wesołą melodią pustyni”. Źle ulokowane uczucia stały się przyczyną dramatu bohatera, bowiem zakochał się w pannie Izabeli Łęckiej, którą uważał za uosobienie idealnej kobiety, jednak ona okazała się jedynie samolubna i pusta. Wokulski był również wyznawcą idei pozytywistycznych. Pragnął podnieść poziom gospodarczy kraju poprzez stwarzanie nowych miejsc pracy, podnoszenie pensji pracownikom, jednocześnie pomagał najuboższym np. prostytutce Marii, Węgiełkowi, Wysockiemu oraz Ochockiemu. Nie krył jednak rozczarowania, widząc, że praca u podstaw nie może w całości wyeliminować nędzy warszawskiego Powiśla i innych dzielnic. W tej postaci spotkały się cechy romantyka i pozytywisty. Kochał Izabelę w sposób romantyczny, ale jak sam twierdził, ta miłość pozwoliła mu dorobić się majątku.

Juliana Ochockiego również można zakwalifikować do grona idealistów i marzycieli. Był on entuzjastą nauki, która stanowiła dla niego główną ideę w życiu.

. Poświęcił swoje życie osobiste na rzecz odkryć naukowych i wynalazków. Mrzonki o latających maszynach i pokonaniu niedostępnych jeszcze nikomu dziedzin nauki opanowały umysł tego bohatera. Marzył on o nowej cywilizacji , o świecie ludzi równych, wolnych i szczęśliwych. Chęć zmian wyraził słowami: „Oszaleję, albo przypnę ludzkości skrzydła”. Postać Ochockiego pokazuje, że także nauce potrzebni są idealiści i marzyciele, ponieważ oni mogą popchnąć jej rozwój na nowe dotąd nieznane tory.

 

W tej realistycznej powieści autor zastosował dwugłosową narracje, prowadzoną w pierwszej osobie, czego przykładem może być pamiętnik starego subiekta, który odznacza się uczuciowością opisów i subiektywizmem sądów na temat innych oraz w trzeciej osobie, którą cechuje wszechwiedza na temat opisywanych sytuacji. Autor zastosował także „technikę luster”, co oznacza, że bohaterowie są oceniani przez postaci z różnych środowisk a czytelnik sam ma możliwość wyrobienia sobie zdania o nich na podstawie tych opinii.

Balladyna – opracowanie i streszczenie

Główna bohaterka była córką ubogiej Wdowy, matka wywyższała ją ponad siostrę – Alinę i stara się wynagrodzić Balladynie skromne warunki życia. Tymczasem Alina była cichą, skromną, dziewczyną, która nie narzekała na swój los. Cieszyła się życiem, kochała przyrodę. Balladyna stanowiła zupełne przeciwieństwo siostry – dumna, wyniosła, zadufana w sobie. Romansowała z Grabcem, którego miłością darzyła nimfa wodna Goplana.

. Tu również pojawia się ingerencja sił nadprzyrodzonych, to Goplana z zazdrości skierowała karetę księcia Kirkora w kierunku chaty Wdowy licząc na to, że wybierze on Balladynę za żonę. Ale, podobnie jak szekspirowskie wiedźmy, nie sugerowała niczego, nie agitowała Balladyny, by ta zabiła swą siostrę. Wręcz przeciwnie, gdy dowiedziała się, jak wiele zła dokonało się po części z jej winy, załamała się i odleciała na północ wraz z kluczem żurawi. Balladyna za wszelką cenę chciała zdobyć władzę, stać się panią pięknego zamku, dlatego bez wahania zabiła siostrę w obawie, że ta zbierze więcej malin. Okłamała następnie matkę, że Alina uciekła z narzeczonym.

Wkrótce Balladynie przestała wystarczać pozycja żony Kirkora, chciała zostać królową, przejąć władzę w państwie, nie rozumiała dlaczego jej mąż chce zwrócić koronę Popielowi III zamiast samemu po nią sięgnąć. Dlatego wraz ze swym kochankiem Fon Kostrynem występuje zbrojnie przeciwko Kirkorowi, pokonuje go, a następnie decyduje się zabić również i Kostryna (notabene ojca dziecka, którego oczekiwała), gdyż nie chce z nikim dzielić władzy. Jest to kolejny utwór potwierdzający regułę, że jeden zły czyn pociąga za sobą kolejny. Słowacki wprowadził nawet scenę analogiczną do uczty na zamku Makbeta po objęciu przez niego władzy, gdy ukazał mu się duch zamordowanego Banka – na podobnej uczcie Balladyna (streszczenie) ujrzała Alinę z koszem pełnym malin.

Dodatkowo w „Balladynie” można dopatrzeć się inspiracji Biblią i zbrodnią Kaina dokonaną na Ablu przez zazdrość. Balladyna została nawet naznaczona kainowym piętnem, co zmusiło ją do noszenia czarnej opaski, aby uniknąć niewygodnych pytań o tajemnicze znamię na czole. Zarówno Pani, jak i Balladyna zostały ukarane przez siły nadprzyrodzone – Pani zapadła się pod ziemię wraz z cerkwią podczas ślubu z jednym z braci swego męża, zaś Balladyna zginęła rażona piorunem.

Konrad Wallenrod – opracowanie

Konrad Wallenrod żył w czasach, gdy Zakon Krzyżacki zagrażał Litwie, z której jako dziecko został uprowadzony przez Krzyżaków i wychowywany według zasad Zakonu. Nie zatracił jednak swojej tożsamości narodowej dzięki pieśniarzowi Halbanowi, który również przebywał na dworze krzyżackiego mistrza. Pieśni starca wzbudzały w młodzieńcu tęsknotę za ojczyzną oraz nienawiść do Zakonu, który pozbawił go rodziny. Wciąż pamiętał krzyk zabijanej matki. Mężczyzna czuł się związany z Halbanem, lecz czasami wezwania do patriotycznego czynu odczuwał jako dręczący przymus, o czym świadczą słowa: „Mściwy Halban wytchnąć mi nie daje, gdy nie chcę skargi jego słuchać, umie przygasłą chęć zemsty rozdmuchać”. Gdy przeniósł się do ojczyzny przodków udało mu się zdobyć rękę pięknej Aldony, córki księcia Kiejstuta, jednak sytuacja polityczna zmusiła go do rezygnacji ze szczęścia osobistego na rzecz szczęścia całego narodu. Nie dochodzi tu jednak do kolizji wartości równorzędnych, ponieważ racją nadrzędną dla bohatera pozostaje nakaz patriotyczny, poeta opowiada tylko o cenie jaką trzeba zapłacić za wierność ojczyźnie. Walter wybierając miłość do niej, zrezygnował z honoru. Swoim postępowaniem realizował słowa zawarte w pieśni Wajdeloty: „Tyś jest niewolnik, jedyna broń niewolników – podstępy”. Konrad poprzez swoją bierność i złą strategię podczas wojny doprowadził do klęski Krzyżaków. W kulminacyjnym momencie postanowił uciec z pola bitwy, czym całkowicie zhańbił Zakon, tłumacząc to realizacją planów boskich. Skutkiem takiej postawy było skazanie go na śmierć , on jednak przed tym wypił truciznę. Nie można powiedzieć jednoznacznie, że Konrad jest bohaterem machiawellistycznym . Należy zwrócić uwagę na fakt, że bohater nie traktuje swojej strategii „zamaskowania” jako środka neutralnego etycznie, zdaje sobie sprawę ze swojego niecnego postępowania, co staje się powodem jego duchowej klęsk.

Bohater ten został wykreowany w powieści poetyckiej, która jest gatunkiem synkretycznym. Elementy liryczne takie jak pieśni Halbana wpłynęły na jego emocje i ukształtowały w nim patriotę i mściciela. Jest to bohater romantyczny, który skłócony ze światem, buntuje się przeciwko istniejącej rzeczywistości. Dał on także początek bohaterowi wallenrodycznemu, który poświęca się dla ojczyzny, ale realizując swoje cele prezentuje moralnie naganne sposoby działania.