Balladyna – opracowanie i streszczenie

Główna bohaterka była córką ubogiej Wdowy, matka wywyższała ją ponad siostrę – Alinę i stara się wynagrodzić Balladynie skromne warunki życia. Tymczasem Alina była cichą, skromną, dziewczyną, która nie narzekała na swój los. Cieszyła się życiem, kochała przyrodę. Balladyna stanowiła zupełne przeciwieństwo siostry – dumna, wyniosła, zadufana w sobie. Romansowała z Grabcem, którego miłością darzyła nimfa wodna Goplana.

. Tu również pojawia się ingerencja sił nadprzyrodzonych, to Goplana z zazdrości skierowała karetę księcia Kirkora w kierunku chaty Wdowy licząc na to, że wybierze on Balladynę za żonę. Ale, podobnie jak szekspirowskie wiedźmy, nie sugerowała niczego, nie agitowała Balladyny, by ta zabiła swą siostrę. Wręcz przeciwnie, gdy dowiedziała się, jak wiele zła dokonało się po części z jej winy, załamała się i odleciała na północ wraz z kluczem żurawi. Balladyna za wszelką cenę chciała zdobyć władzę, stać się panią pięknego zamku, dlatego bez wahania zabiła siostrę w obawie, że ta zbierze więcej malin. Okłamała następnie matkę, że Alina uciekła z narzeczonym.

Wkrótce Balladynie przestała wystarczać pozycja żony Kirkora, chciała zostać królową, przejąć władzę w państwie, nie rozumiała dlaczego jej mąż chce zwrócić koronę Popielowi III zamiast samemu po nią sięgnąć. Dlatego wraz ze swym kochankiem Fon Kostrynem występuje zbrojnie przeciwko Kirkorowi, pokonuje go, a następnie decyduje się zabić również i Kostryna (notabene ojca dziecka, którego oczekiwała), gdyż nie chce z nikim dzielić władzy. Jest to kolejny utwór potwierdzający regułę, że jeden zły czyn pociąga za sobą kolejny. Słowacki wprowadził nawet scenę analogiczną do uczty na zamku Makbeta po objęciu przez niego władzy, gdy ukazał mu się duch zamordowanego Banka – na podobnej uczcie Balladyna (streszczenie) ujrzała Alinę z koszem pełnym malin.

Dodatkowo w „Balladynie” można dopatrzeć się inspiracji Biblią i zbrodnią Kaina dokonaną na Ablu przez zazdrość. Balladyna została nawet naznaczona kainowym piętnem, co zmusiło ją do noszenia czarnej opaski, aby uniknąć niewygodnych pytań o tajemnicze znamię na czole. Zarówno Pani, jak i Balladyna zostały ukarane przez siły nadprzyrodzone – Pani zapadła się pod ziemię wraz z cerkwią podczas ślubu z jednym z braci swego męża, zaś Balladyna zginęła rażona piorunem.

Konrad Wallenrod – opracowanie

Konrad Wallenrod żył w czasach, gdy Zakon Krzyżacki zagrażał Litwie, z której jako dziecko został uprowadzony przez Krzyżaków i wychowywany według zasad Zakonu. Nie zatracił jednak swojej tożsamości narodowej dzięki pieśniarzowi Halbanowi, który również przebywał na dworze krzyżackiego mistrza. Pieśni starca wzbudzały w młodzieńcu tęsknotę za ojczyzną oraz nienawiść do Zakonu, który pozbawił go rodziny. Wciąż pamiętał krzyk zabijanej matki. Mężczyzna czuł się związany z Halbanem, lecz czasami wezwania do patriotycznego czynu odczuwał jako dręczący przymus, o czym świadczą słowa: „Mściwy Halban wytchnąć mi nie daje, gdy nie chcę skargi jego słuchać, umie przygasłą chęć zemsty rozdmuchać”. Gdy przeniósł się do ojczyzny przodków udało mu się zdobyć rękę pięknej Aldony, córki księcia Kiejstuta, jednak sytuacja polityczna zmusiła go do rezygnacji ze szczęścia osobistego na rzecz szczęścia całego narodu. Nie dochodzi tu jednak do kolizji wartości równorzędnych, ponieważ racją nadrzędną dla bohatera pozostaje nakaz patriotyczny, poeta opowiada tylko o cenie jaką trzeba zapłacić za wierność ojczyźnie. Walter wybierając miłość do niej, zrezygnował z honoru. Swoim postępowaniem realizował słowa zawarte w pieśni Wajdeloty: „Tyś jest niewolnik, jedyna broń niewolników – podstępy”. Konrad poprzez swoją bierność i złą strategię podczas wojny doprowadził do klęski Krzyżaków. W kulminacyjnym momencie postanowił uciec z pola bitwy, czym całkowicie zhańbił Zakon, tłumacząc to realizacją planów boskich. Skutkiem takiej postawy było skazanie go na śmierć , on jednak przed tym wypił truciznę. Nie można powiedzieć jednoznacznie, że Konrad jest bohaterem machiawellistycznym . Należy zwrócić uwagę na fakt, że bohater nie traktuje swojej strategii „zamaskowania” jako środka neutralnego etycznie, zdaje sobie sprawę ze swojego niecnego postępowania, co staje się powodem jego duchowej klęsk.

Bohater ten został wykreowany w powieści poetyckiej, która jest gatunkiem synkretycznym. Elementy liryczne takie jak pieśni Halbana wpłynęły na jego emocje i ukształtowały w nim patriotę i mściciela. Jest to bohater romantyczny, który skłócony ze światem, buntuje się przeciwko istniejącej rzeczywistości. Dał on także początek bohaterowi wallenrodycznemu, który poświęca się dla ojczyzny, ale realizując swoje cele prezentuje moralnie naganne sposoby działania.

Mitologia marzycieli – streszczenia mitów

Wszyscy mamy marzenia. Pragnienia, które chcielibyśmy spełnić za wszelką cenę. Marzenia dają nam możliwość ucieczki przed szarą nieraz codziennością i monotonią. Marząc, możemy stać się kimkolwiek chcemy i znaleźć się gdziekolwiek pragniemy. Dla ich realizacji poświęcilibyśmy niemal wszystko. Dzieje się jednak bardzo często tak, że mimo ogromnego trudu nasze pragnienia i sny przegrywają walkę z otaczająca nas rzeczywistością, a wielkie poświęcenie okazuje się daremnym.

W literaturze również można znaleźć wiele takich historii. Ich bohaterami są niepoprawni marzyciele i idealiści, tacy jak: mitologiczny Ikar, romantyk Kordian, doktor Judym, czy Cezary Baryka, którzy dla realizacji swoich marzeń poświęcają bardzo wiele. Jednak brutalne realia, w jakich żyją, okazują się być zupełnie odmiennie od świata marzeń i pragnień bohaterów, a za próby ich spełnienia przychodzi im gorzko zapłacić, gdyż są one tylko złudzeniem w świecie jakim, żyją.

W mitologii (http://mitologia.klp.pl/ser-375.html) pierwowzorem marzyciela był Ikar, bohater ,,Mitu o Dedalu i Ikarze”. Ten młody chłopiec marzył o tym, aby wznieść się do chmur, przełamać ograniczenia, poznać, co nieznane. Zapomniał jednak, że podczas realizacji marzeń obowiązują ziemskie prawa. Kiedy Dedal, jego ojciec, zbudował skrzydła, aby mogli wydostać się z labiryntu, by być wreszcie wolnymi, Ikar poczuł, że jego sny się spełniają. Niestety, fantazje tak go zaślepiły, że stracił zdrowy rozsądek. Wbrew woli ojca wzniósł się na ulepionych z wosku i piór skrzydłach za blisko słońca. Wosk rozpuścił się pod wpływem promieni słonecznych i chłopiec spadł w zabójczą toń wodną. Swą lekkomyślność przypłacił życiem.

„Mit o Dedalu i Ikarze” jest opowieścią zawierającą w sobie połączenia wielu przeciwieństw. Ukazuje ona postrzeganie życia przez Ikara jako zabawę, fantazję, marzenie. Ikar płaci życiem za chwile przyjemności, ale umiera z poczuciem realizacji swoich pragnień i snów. Przeciwieństwem tych poglądów jest spojrzenie na świat Dedala: rzeczywiste, pełne doświadczenia i rozwagi, a także dojrzałości i cierpienia.

Ikar był zaślepiony swoimi pragnieniami wzbicia się ponad chmury i nawet nie pomyślał, że jego marzenia w konfrontacji z rzeczywistością tj.: prawami fizyki, grawitacją, mogą się dla niego skończyć śmiercią. Marzenia o wysokich lotach młodzieńca przeszły do historii i w dalszym ciągu przejawiają się w niektórych wątkach m.in. literackich. ,,Ikarowe loty” oznaczają, według „Słownika wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych”, zbyt śmiałe plany i pragnienia, które zazwyczaj kończą się tragedią

Makbet – streszczenie

Zbrodnia doskonała, to nie tylko morderstwo. To niezwykły proces powstający w umyśle człowieka, który decyduje się wystąpić przeciwko prawom natury, przeciwko moralności i wszelkim zasadom. Ale nie trzeba być mordercą, aby to zrozumieć. Na podstawie kilku pozycji ze świata literatury i filmu, postaram się przybliżyć istotę zbrodni doskonałej. Swoje rozważania, oprę na słowach Fiodora Dostojewskiego „Człowiek może znieść bardzo dużo, lecz popełnia błąd sądząc, że potrafi znieść wszystko”, próbując uzasadnić, iż teza ta jest słuszna.

Definicja zbrodni, mówi, że jest to czyn, który spotyka się ze szczególnym potępieniem ze strony społeczności. Podkreśla też, że termin ten odnoszono do umyślnego pozbawienia życia. Natomiast słowo „doskonały”… Nietrudno zauważyć, że zwrot „zbrodnia doskonała” to oksymoron, gdyż coś, co godne jest potępienia nie może posiadać żadnych dodatnich cech. Kolejnym krokiem będzie pokazanie drogi zbrodni, czyli podzielenie całego procesu na poszczególne etapy. Po pierwsze: motyw, oczywiście uzasadniony, czyli taki, który przekonuje zbrodniarza, że powinien zabić. Po drugie: wykonanie, które musi być perfekcyjne. To znaczy, bez zarzutu, wszystko powinno opierać się na uprzednio wykonanym planie. Po trzecie: skutki, których nie można uniknąć, można jednak je przewidzieć. Tylko zachowanie tych trzech warunków może przynieść sukces. A jak ta droga wyglądała w wybranych przeze mnie utworach? Sprawdźmy.

MOTYW

Pierwszym utworem jest „Makbet ”- http://makbet.klp.pl dramat Williama Szekspira z czasów renesansu. Bohater tytułowy jest walecznym, wiernym rycerzem, krewnym króla Dukana. Władca ceni go i stawia jako wzór do naśladowania. Jednak niespodziewanie staje się coś, co budzi do życia innego Makbeta. Spotyka wiedźmy, które przepowiadają mu, iż zostanie tanem Kwadoru, a następnie królem. Rycerz początkowo nie wierzy w słowa wiedźm, ale po przybyciu do zamku okazuje się, że ma zająć miejsce tana Kwadoru oskarżonego o zdradę stanu. Wtedy Makbet przekonuje się, że przepowiednia czarownic była prawdziwa. Pod wpływem żony decyduje się wybrać najkrótszą drogę do władzy.

WYKONANIE

Gdy Makbet dowiedział się o planowanej wizycie króla Dunkana w jego domu, wraz z żoną zaczął planować zbrodnię. Wraz z żoną, zdecydowali, że zabiją króla w nocy i oskarżą o wszystko służbę. I tak też zrobili. Kiedy zapadła noc, Lady Makbet upiła służących, jej mąż znalazł sztylet i udał się do sypialni króla. Rankiem, gdy odkryto zbrodnię, nikt nie podejrzewał Makbeta. Bohater udając wściekłość i chęć pomszczenia króla, zabił służących, uruchamiając tym samym łańcuch zbrodni. Synowie Dunkana zbiegli z kraju w obawie o własne życie. Dzięki temu mógł zostać królem. Kolejną ofiarą był Banko. Makbet mówił o nim, że ma w sobie coś królewskiego, czego się trzeba bać. Chciał także pozbyć się syna Banka, ale ten zdołał uciec. Zabił także żonę i syna Makdufa swego wroga. Miał świadomość, że z drogi, którą wybrał nie ma odwrotu. Sam powiedział „jużem tak głęboko w krwi zagrzązł, że wstecz iść niepodobieństwo”. Tak bardzo obawiał się o swój tron, że mordował każdego choćby za cień podejrzenia.

 

SKUTKI

 

Omawiając skutki należy wziąć pod uwagę te fizyczne, dotyczące ucieczki, kary, oraz psychiczne czyli to co działo się w umyśle zbrodniarza, który złamał prawa natury i zabił.

 

Makbet odczuł pierwsze konsekwencje niedługo po zamordowaniu Dunkana. Miał wystarczająco dużo odwagi, aby zabić, ale nie potrafił sobie poradzić z wyrzutami sumienia. Dręczył go ciągły strach, że ktoś odkryje jego postępek, wciąż wydawało mu się, że ma krew na rękach, którą próbował zmyć. Symbolizowało to próbę oczyszczenia się z winy. Powtarzał, że zabił sen i nigdy już nie zaśnie. Ponadto jedna zbrodnia spowodowała następne mordy. Makbet przestał odczuwać granicę w wyrządzaniu zła. Był okrutny i bezwzględny, kierował nim obłęd. Wciąż bał się także utraty władzy. W końcu doszło do wojny, Makduf i jego żołnierze zajęli zamek i zabili Makbeta. Zapłacił za swoje winy, własnym życiem.

https://en.wikipedia.org/wiki/Shakespeare%27s_Birthplace

Granica – problematyka

W „Granicy”, Nałkowska ukazuje skomplikowanie ludzkiej psychiki. Trudno uchwycić jedną zamkniętą prawdę o człowieku. Zmieniamy się w zależności od innych ludzi, zdarzeń, okoliczności czy miejsca, w którym żyjemy. Przekonanie to zauważyć można już w dzienniku pisarki, w którym przekonuje: „Ludzie się zmieniają, przez tło dni przesuwają się jak ruchomy, poplątany fresk”.

 

Główny bohater powieści – Zenon Ziembiewicz z początku zniesmaczony otaczającym go światem, wierzył, że uda mu się ten świat zmienić. Jednak to rzeczywistość zmieniła jego kusząc pozycją społeczną, pieniędzmi i dogodnym życiem. Zenon stał się jednostką zdegenerowana moralnie. Paradoksalnie- odtąd był takim, jak ci, którymi przedtem gardził. Ukazany zostaje tu swoisty „kompleks boleborzański”. Obraz ten sugeruje, ze człowiek powinien pozostać wiernym sobie i swoim ideałom. Ten sam przekaz zawarł Herbert w słowach wiersza „Pan Cogito”- „.bądź wierny, idź”. Nałkowska, ukazując postać Zenona stawia pytanie o to, jaki człowiek jest naprawdę czy jest taki, za jakiego sam się uważa, czy może raczej taki, za jakiego uznają go inni. Autorka swoje zdanie przedstawia posługując się postacią głównego bohatera, który uświadomiwszy sobie własne błędy dochodzi do wniosku, że „jest się takim, jak myślą ludzie, nie takim, jak myślimy o sobie my….”. Zofia Nałkowska http://www.muzeumnalkowskich.pl/ poprzez „Granicę ” uczy niepoznawalności człowieka.

Hamlet streszczenie

Zupełnym przeciwieństwem Makbeta jest uduchowiony Hamlet. On również został postawiony przed wyborem: mógł nie spełnić prośby ducha swego ojca, ale jego system wartości mu na to nie pozwolił.

Był królewskim synem, wiedział, że pomszczenie rodzica to jego święty obowiązek. Jednak morderstwo stoi w całkowitej sprzeczności z jego naturą idealisty, marzyciela o skłonnościach do mistycyzmu i rozważań nad kruchością życia. Stąd tragizm jego sytuacji.

Hamlet nie zachowuje się jak typowy mściciel, ponieważ po pierwsze nie ma pewności co do winy stryja, po drugie ważniejsza niż zemsta wydaje mu się idea nawrócenia matki, którą kocha, po trzecie jest zbyt inteligentny, by nie przewidzieć, że symboliczny gest pomsty na królobójcy nie odmieni tego świata, którym rządzą pieniądze, chęć zdobycia władzy, kłamstwo, sprzedajność, obłuda. Hamlet rozważa za i przeciw, można nawet odnieść wrażenie, że chce uniknąć tak radykalnego rozwiązania sprawy zabójstwa swego ojca. Obaj szekspirowscy bohaterowie, jak na rycerzy przystało, zginęli w pojedynkach, pozostawiając scenę usłaną trupami.

Człowiek wobec zagrożenia na podstawie Dżumy

Zaraza, która opanowała Oran https://pl.wikipedia.org/wiki/Oran wystawiła na próbę ich człowieczeństwo. Pojęcie egzystencjalizmu, czyli wolności człowieka, odpowiedzialności za swoje czyny jest bardzo ważne w życiu mieszkańców Oranu. Tekst jest powieścią z elementami kroniki i reportażu. Choroba wkrada się do miasta. Ludzie są przerażeni, nie wiedzą co to jest, ale obawiają się śmierci. Posiedzenie lekarzy ogłasza stan wyjątkowy- DŻUMA. Skąd się wzięła? Dlaczego właśnie tam? Można przypuszczać iż może to być kara od Boga. Ludzie nie wierzą w niego, nie są skorzy do pomocy, żyją sami dla siebie. Lecz każdy z nich ma własny kodeks moralny. Ale czy do końca słuszny? Czy może istnieć moralność bez Boga? Wiele pytań, na które każdy powinien sobie indywidualnie odpowiedzieć.

Głównym bohaterem jest lekarz Bernard Rieux, czuje się odpowiedzialny za chorych i pomaga im w każdej sytuacji. Bramy miasta zostają zamknięte, ludzie wpadają w panikę, ale z biegiem czasu zmieniają się ich wzajemne stosunki. Liczba ofiar wzrasta z dnia na dzień, nikt nie jest bezpieczny. Rieux z wielkim poświęceniem opiekuje się zarażonymi. Codziennie styka się z cierpieniem, śmiercią, jest zmęczony, ale wie że to jego powołanie. Bernard oficjalnie mówi, że nie wierzy w Boga, bo jak by wierzył to zostawiłby potrzebujących opatrzności. Brakuje środków do zwalczania dżumy i ludzi do pracy, jednak mieszkańcy powoli zaczynają rozumieć, ze zaraza ich połączyła. Nawet Rambert nie będąc mieszkańcem po wielu rozterkach przyłącza się. Najpierw twierdził, że go to nie dotyczy bo nie jest z Oranu, chciał uciec, zapomnieć o wszystkim. Jednak z biegiem czasu wtapia się w społeczność i zmienia zdanie. Dokonuje się w nim niesamowita przemiana. Zostaje i pomaga, nie bacząc na zagrożenia. Znalazł się w sytuacji granicznej i chciał walczyć z zarazą. Dżuma staje się okazją do przemyśleń zachowań i postawach człowieka wobec zła. Dżuma ustępuje, historia kończy się szczęśliwie, ale trzeba pamiętać: „bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika”.

Lady Makbet – charakterystyka postaci

Lady Makbet to kobieta bezwzględna, stanowcza, bardzo silna i dominująca. Manipulowała swoim mężem, bez skrupułów dążyła do zamierzonego celu, odrzucała moralne dylematy. Według przepowiedni wiedźm, Makbet miał zostać królem. Wiedźmy nie ujawniły jednak w jakich okolicznościach dojdzie do przejęcia tronu. Makbet wiedział, że będzie to niezwykle trudne, ponieważ król wyznaczył już dziedzica. Lady Makbet uznaje więc za konieczne zamordowanie wszystkich, którzy stoją na drodze ku przejęciu tronu przez jej męża. Kobieta opętania chęcią zdobycia władzy postanawia pomóc mężowi i układa plan.

Makbet zabija w nocy króla Dunkana. Zszokowany tym czego dokonał, zapomina podrzucić służbie sztylety. Wściekła na męża żona przejmuje w tym inicjatywę. Następnego dnia Makbet zabija służbę, która zostaje fałszywie posądzona o zabójstwo króla. Niebawem z rąk nasłanych zbójców giną kolejne ofiary. Lady Makbet nie jest bezpośrednim wykonawcą zbrodni, ale jej główną inicjatorką. To ona pobudzała ambicje męża zarzucając mu tchórzostwo, podczas gdy wahał się zrealizować jej plan. Być może gdyby nie jej namowy, Makbet nie dopuściłby się tak karygodnego czynu. W pewnym momencie mąż Lady Makbet wysuwa się żonie spod kontroli, co napawa ją niepokojem. Czuje się odtrącona, odsunięta od wpływów i władzy. Wie, że być może bezpowrotnie traci panowanie nad mężem. Podczas gdy Makbet ze szlachetnego człowieka staje się coraz bardziej okrutny, ona z bezwzględnej i wyrachowanej, zamienia się w chorą psychicznie kobietę nękaną poczuciem odtrącenia. Żona Makbeta lunatykuje, próbuje obmyć ręce z krwi, którą w jej chorym umyśle jest stale zbrukana, mówi i robi niezrozumiałe dla innych rzeczy. Myśl o zbrodni i odtrąceniu przez męża staje się jej obsesją. W końcu Lady Makbet traci nad sobą kontrolę i popełnia samobójstwo, nie robiąc tym żadnego wrażenia na jej mężu.

Konopielka – opracowanie

„Konopielka” – E. Redlińskiego. Jest to powieść pełna zaskakujących sytuacji, niespodzianek i rubasznego humoru, który oprócz bawienia zmusza do głębokich refleksji. Upadek Taplarskich obyczajów poprzedzały zadziwiające zjawiska przyrodnicze. Dziwnie zachowanie cielaka, duch młócący ziarno oraz tajemniczy wędrowiec. Autor przedstawił wieś na tle bardzo ważnego dla nich wydarzenia – mianowicie osuszenia bagna, doprowadzenia elektryczności i otwarcia szkoły. Wszystko co do tej pory robili ulegnie zmianie. Trzeba będzie porzucić stare przyzwyczajenia, a nawet tradycje i sposób myślenia w duchu nowego i lepszego świata. Z początku Kaziukowie są nieufnie nastawieni do nowego rewolucjonisty jakim jest nauczycielka. Nieświadomie przewraca ona ustalony porządek w chacie. Niby się nie starają, a jednak wszytko robią w domu pod nią. Próbuje ona zmienić potrawy i wprowadzić miastowe obyczaje. Kaziuk walczy jak może z postępem cywilizacyjnym, ale zaczyna powoli przechodzić na jej stronę.”Nie tyle żal starego, ale strach przed nowym”. Największym jego strachem była utrata autorytetu którym darzyła go rodzina. Niestety nauczycielka tym co robiła sprawiała że coraz bardziej stawał się on zachwiany. Kobieta nauczyła dzieci wiejskie czytać, zrobiła z ziemi okrągłą kulę, negowała mit o złotym koniu i jeszcze w dziwny sposób zadawała się z mężczyzną. Nic dziwnego, że Kaziuk spadł z drzewa, jak to wszystko zobaczył. Bo to przecież koniec świata!

Pachnidło zbrodnia w powieści

Jan Baptist Grenouille”u, bohater powieści „Pachnidło” Suskinda, której akcja toczy się w XVIII stuleciu we Francji. Był to osobliwy karzeł i dziwak. Postrzegany przez innych jako głupek i fajtłapa, co zresztą było jedynie maską. Grenouille posiadał bowiem niesłychany talent – niezwykle wrażliwy zmysł powonienia. Bohater chciał rozwijać swoje umiejętności. Uczył się więc u perfumeryjnych mistrzów, gdzie posiadł niezbędną mu wiedzę uwieczniania zapachów. Był jednak zbyt zachłanny, aby poprzestać na tworzeniu perfum z kwiatowych esencji.

Geniusz zapachów marzył bowiem o wydestylowaniu wonności nad wonnościami z dziewiczego ciała kobiecego. Owa myśl nakazywała mu poszukiwać dziewcząt o idealnym zapachu. Jak mówił autor: „Czego pożądał to zapachu pewnych ludzi: nader rzadkich ludzi, którzy wzbudzają miłość. Tych upatrzył sobie na ofiary”. W rzeczywistości Grenouille poszukiwał własnego zapachu, który chciał sam sobie stworzyć. Był on bowiem zupełnie bezwonny i nijaki i za taką też osobę go uważano. Bohater chciał to zmienić. Wierzył, że jeśli posiądzie zapach najpiękniejszych istot na świecie, sam będzie darzony nie mniejszym szacunkiem, ludzie będą go kochać, podziwiać i czcić. Grenouille osiadł w miasteczku Grasse, gdzie nocami „polował” na młode dziewczęta i brutalnie mordował, po czym w żmudnym procesie „kradł” ich zapachy. Jego zbrodnie były zawsze dokładnie zaplanowane i precyzyjne.

Zabijając niewinne dziewczęta czuł się całkowicie spokojny i nieporuszony całą sytuacją. Nie odczuwał żadnego żalu wobec swoich licznych ofiar. Zdobycie każdego kolejnego zapachu dawało mu poczucie ogromnego triumfu. Każda kolejna zamordowana dziewczyna, stanowiła część esencji, a wszystkie miały przyczynić się do powstania niezwykłego pachnidła o którym marzył. Ofiary traktował więc bardzo przedmiotowo i powierzchownie – nie jak ludzi, ale jako „nosicieli zapachów”, które chciał pozyskać. Nie było w nim cienia wrażliwości wobec ludzkiego istnienia. Zbrodnie sprawiły, iż Grenouille zyskał większą pewność siebie. Stał się pyszny, zarozumiały i chciwy. Popadł w pewnego rodzaju narcyzm. Już sam dla siebie był wybitną jednostką i chciał, aby za takową postać uważali go inni. Nawet oczekując wyroku w celi, odczuwał wewnętrzny triumf. Czuł się spełniony, ponieważ stworzył pachnidło o jakim zawsze marzył.

Uczucie spełnienia było jednak ulotne. Dzięki pachnidłu Grenouille mógł mieć u stóp cały świat. Nie spełniało ono jednak jego oczekiwań: „Ta moc zawodziła tylko w jednym punkcie: nie pozwalała mu poczuć samego siebie. I gdyby nawet za sprawą swego pachnidła objawił się światu jako Bóg – to jeżeli nie mógł poczuć sam siebie, a przeto nigdy nie wiedział, kim jest, gwizdał na wszystko, gwizdał na świat, na samego siebie, na swoje pachnidło”. Dwa tuziny poświęconych dziewcząt nie dały mu tak naprawdę nic. Grenouille mógł oszukać innych ludzi swoim pachnidłem, ale nie mógł oszukać samego siebie. Przeświadczenie o własnej bezwonności dobiło go. Trzymając w ręku flakon z dziełem swojego życia, odczuł melancholię i pustkę, znienawidził ludzi i zapragnął własnej śmierci.