Dżuma i Proces podobieństwa i różnice

„Dżuma” francuskiego powieściopisarza Alberta Camusa powstała w 1947 roku. Podobnie jak „Proces” jest ona powieścią paraboliczną. Przedstawia sytuację społeczeństwa Oranu, prefektury francuskiej na algierskim wybrzeżu, w czasie epidemii dżumy w 194  . roku. Podobieństwa „Procesu” i „Dżumy” wyrażają się także w filozofii egzystencjalizmu, zawartej w obydwóch utworach. Egzystencjalizm zakładał, że człowiek jest istotą tragiczną, wolną ale samotną, życie jawi się jako absurd, należy negować istnienie Boga. Nurt ten wpłynął szczególnie na autora „Dżumy”, który sam nie uważał się za egzystencjalistę, jednak w postawach stworzonych przez niego bohaterów dostrzegamy wiele założeń tej filozofii, w szczególności gdy znajdują się oni w sytuacji ekstremalnej, jaką niewątpliwie jest epidemia dżumy.

Oran to typowe, brzydkie miasto portowe, w którym ludzie głównie zajmują się robieniem interesów z bogatymi przybyszami. Gdy rankiem szesnastego kwietnia doktor znajduje pierwszego martwego szczura, nie jest jeszcze świadomy czego jest on oznaką. Epidemia wybucha nagle. Dla władz miasta głównym problemem są martwe szczury. Nikt nie chce wierzyć, że wybuchła epidemia choroby, o której już niemalże zapomniano. Prasa milczy na temat zarazy, a władze rozwieszają plakaty informujące o środkach zapobiegawczych przeciw „złośliwej gorączce”. Dopiero gdy liczba ofiar śmiertelnych gwałtownie wzrasta nakazuje się ogłosić stan epidemii i zamknąć bramy miasta, tym samym ograniczając wolność wielu jego mieszkańców.

Szczególną postacią jest doktor Rieux, który jest jednocześnie narratorem powieści, jednak nie prowadzi narracji pierwszoosobowej. Jest to dobrze zbudowany, opalony mężczyzna w wieku około trzydziestu pięciu lat. Jego wygląd świadczy także o jego cechach charakteru: jest pewny siebie, zdecydowany i odważny. Tuż przed wybuchem epidemii jego żona opuszcza Oran udając się do sanatorium. Doktor od początku trwania epidemii walczy wszechobecnego dżumą, mimo wszechobecnego strachu i braku poparcia władz. Nie traktuje siebie jako bohatera, czy głosiciela ideologii. Uważa, że walka z zarazą to tylko kwestia uczciwości i wypełnienia swego lekarskiego obowiązku. Czuje swoje powołania i chce go dopełnić poprzez wyczerpującą, ale satysfakcjonującą walkę z niemalże niezwyciężonym przeciwnikiem. Podobny pogląd Albert Camus zawarł w eseju pt. „Mit Syzyfa”, w którym opisuje Syzyfa, który mimo swojego tragicznego losu jest szczęśliwy. Tymi słowami Camus kończy esej:

„Aby wypełnić ludzkie serce, wystarczy walka prowadząca ku szczytom. Trzeba wyobrażać sobie Syzyfa szczęśliwym.”

Takim właśnie „szczęśliwym Syzyfem” jest doktor Rieux.

.Mimo swojej bezradności w zwalczaniu czarnej śmierci, a co więcej, świadomości tych bezcelowych działań, bohater czuje się szczęśliwy i spełniony podejmując walkę. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że to walka niekończące się. Wyraża to w stwierdzeniu:

 

„(…) Bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika (…) nadejdzie być może dzień, kiedy na nieszczęście ludzi i dla ich nauki dżuma obudzi swe szczury i pośle je, by umierały w szczęśliwym mieście.”