Czy Rodion Raskolnikow znalazł prawdę o sobie?

Rodion Raskolnikow – główny bohater powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara”. Rodion był studentem, który każdego dnia zmagał się z trudami życia związanymi przede wszystkim z kwestiami finansowymi. Zauważał wokół siebie wiele zła, nieszczęść i cierpienia. Nie podobało mu się to co widział dlatego też podjął decyzję o przeciwstawieniu się porządkowi jaki panuje na świecie. Zdaniem Raskolnikowa całe otaczające go zło miało swoje źródło w postaci starej lichwiarki Alony Iwanownej, która na nieszczęściach innych ludzi dorobiła się majątku. Bohater Dostojewskiego powtarza teorie filozofii Hegla, wg którego ludzie dzielą się na dwie grupy – jednostki wybitne i szarą masę. Zdaniem Rodiona, który myśli te przedstawił w swoim artykule do „Słowa Periodycznego” ludzie wybitni, wyrastający jako wodzowie nad szarą masą pozostałych mieszkańców ziemi, mają prawo do łamania norm moralnych jeśli jest to niezbędne dla wprowadzenia w życie nowej idei. Bohater chce udowodnić samemu sobie, że również jest taką wybitną jednostką, dlatego też decyduje się dla dobra społecznego zabić starą lichwiarkę upatrując w niej największego wroga biednych ludzi, takich jak on sam. Rodion postawił siebie nad tłumem. Dał sobie prawo do decydowania o życiu kobiety, która jego zdaniem wykorzystywała nieszczęścia innych ludzi. Popełnił więc zbrodnię. Niestety nie wszystko ułożyło się tak, jak zaplanował. Pojawiły się bowiem myśli, których nie przewidział. Mimo, że starał się wmówić samemu sobie, że popełnił zbrodnię w szczytnym celu nie potrafił pozbyć się wyrzutów sumienia, które coraz częściej dochodziły do głosu. Nie potrafił już okłamywać samego siebie, wynajdywać kolejnych usprawiedliwień, które równie szybko jak się pojawiały znikały.

 

Wtedy w jego życiu pojawiała się Sonia i właśnie pod jej wpływem Rodion się zmienił. Doświadczenie, jakie stało się jego udziałem – zabójstwo i jego efekty wpłynęły na niego i zmieniły sposób postrzegania siebie w świecie. Dzięki pomocy Soni Raskolnikow zrozumiał, że jest takim samym szarym człowiekiem jak inni, że nie miał żadnego prawa do dokonania zbrodni. Rodion odrzuca filozofię wierzącą w istnienie Nadludzi. Postanawia odpokutować za swój czyn. Publicznie przyznaje się do winy, choć wie, że grozi mu za to zesłanie na Sybir.

Bolesne zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością jest dla Rodiona źródłem wiedzy o jego prawdziwym obliczu i wartości. Dotychczasowe poglądy, które nie przetrwały w starciu z życiem zostają przez niego odrzucone. Rodion udaje się na Sybir jako zupełnie inny człowiek. Wie, że nie posiada żadnych wyjątkowych cech, że jest jednym z wielu zwyczajnych i szarych ludzi. I ku swojemu zdziwieniu nie sprawia mu to bólu. Wydaje mi się, że bohater Dostojewskiego został bardzo mocno doświadczony przez życie. Udało mu się jednak wyjść z tej konfrontacji obronną ręką, co moim zdaniem potwierdza teorię, że doświadczenia życiowe są człowiekowi zsyłane po to, aby zmienił się na lepsze