Senator Nowosilcow z III części „Dziadów” – charakterystyka

Senator Nowosilcow, był urzędnikiem który z rozkazu cara pełnił najwyższą władzę w Polsce. Podłość tej postaci jest ukazywana przez cały czas. Począwszy od chęci szybkiego zakończenia śledztwa, co wiąże się z tym, iż wynik tego śledztwa jest nieważny dla senatora. W tym celu wraz z Doktorem wymyślają spisek, który ma na celu szybkie rozwiązanie sprawy, i nadanie rozgłosu. Nowosilcow kierując swoimi ludźmi, oskarża ludzi i poprzez tortury, znęcanie się nad ludźmi przymusza ich do dobrowolnego przyznania się do winy której nie popełnili. Dla Senatora najważniejsza jest jego kariera i przychylna opinia cara. By piąć się po szczeblach kariery, Nowosilcow gotów jest do zatracenia się w człowieczeństwie i okazywaniu podłości i okrucieństwa. Bardzo dosadnie ukazane jest to w sprawie pani Rollisonowej i jej syna.

Syn który od roku siedzi w więzieniu, jest bity i katowany. Pani Rollisonowa, starsza niewidoma kobieta, wraz z panią Kmitową i Księdzem Piotrem przybywa na wizytę u senatora prosić go o łaskę dla syna. Senator podle udaje że nie wiedział o sprawie, fałszywie obiecuje się zainteresować losem jej syna, a następnie po odejściu pani Rollisonowej, każe ją zaprowadzić do więzienia, ale tylko po to by ją tam zamknąć. Razem z Pelikanem i Doktorem tworzą plan sprowokowania Rollisona do samobójstwa, by zamknąć sprawę na dobre.

Tak więc Senator Nowosilcow jest bardzo dobrym przykładem podłości u człowieka. Podłości spowodowanej chęcią zrobienia kariery. Chęcią tak wysoką, że przewyższającą nawet człowieczeństwo.